Spojrzałam ze zdziwieniem na elficę.
- Naprawdę chcesz wpuścić do domu nieznajomą? - zapytałam
- A czemu nie? Jak cię tu wypuścili to musi być powód - wyruszyła ramionami - To chcesz się do mnie wprowadzić?
- Jak dają to brać! - pomyślałam
- Dobra! - powiedziałam z uśmiechem
- Długo wytrzymujesz pod wodą?
- Jak to?!
- Mam dom pod wodą - uśmiechmęła się - Ale jak na tutejsze mieszkania jest to luksus.
- Boję się myśleć jak jest u innych...
Podbiegłyśmy do jeziora.
- Jesy... Nie chcę cię niepokoić, ale ja nigdy nie pływałam. - zatrzymałam się
Jednak Jessica już wyskoczyła do wody. Zrobiłam to samo. Próbowałam
naśladować jej ruchy i mówiąc szczerze, nawet nieźle mi to wychodziło.
Dogoniłam ją, lecz peleryna i łuk spychały mnie na dno. Nerwowo machałam
rękami, chcąc utrzymać się na powierzchni.
- Tam! Pod nami! - krzyknęła Jesy
Poddałam się i pozwoliłam aby prawa fizyki wzięły nade mną górę.
<Jessica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.