-Masz racje-powiedizłam i pociagnełam ja w
strone domku nauczycieli. Chodzili coś i mówili. Spojrzałam na zamek i
na Angeline porozumiewawczo. Uśmiechneła sie.
(Angelina?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.