niedziela, 3 lutego 2013

Od Ashe CD Jessicy


Spojrzałam na nią nieprzytomnym wzrokiem.
- Ty płaczesz... - szepnęłam
- A co mam robić? Prawie zginęłaś! Przeze mnie... - spuściła głowę
- Opuściłam już rodzinny... dom. Jestem za siebie odpowiedzialna i nie masz prawa się o to obwiniać. - powiedziałam i podniosłam się lekko chcąc wstać, jednak zaraz po tym opadłam z powrotem na fotel
- Lepiej nie wstawaj! - Jesy przygniotła mnie do oparcia - Poinformuje innych że nie nadajesz się do życia.
- Nie! - krzyknęłam i zaraz po tym złapałam się za gardło
Krzyczenie w takim stanie raczej mi nie sprzyja. Jessica spojrzała na mnie i podbiegła zaniepokojona.
- Może ja najpierw nauczę się pływać, a później u ciebie zamieszkam. - wydusiłam
- Nie! Tego nie możesz mi zrobić! - stanęła przede mną i podparła ręce na biodrach
- A masz jakieś inne wyjście? - wstałam i przeszłam się po pokoju
- Szybko zdrowiejesz.
Stanęłam zdziwiona. Ja faktycznie kilka minut temu siedziałam na fotelu nieprzytomna, a teraz mogę startować w zawodach.
- Boże... Ilu ja rzeczy o sobie nie wiem! - spojrzałam na Jesy
- Czyli mogę ci dawać lekcje pływania! - uśmiechmęła się
Odwzajemniłam uśmiech nie zgłębiając do końca sensu jej słów. Rozejrzałam się po pomieszczeniu.
- Mój łuk! - krzyknęłam i podbiegłam do stojącego w kącie przedmiotu - Jak dobrze... - przytuliłam go do siebie
- Naprawdę tak go kochasz? - zapytała Jessica z uśmieszkiem
- Jakbyś miała jedyną pamiątkę po rodzinie w rękach to też byś ją kochała.

<Jessica?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.