Patrzałam jak Angelina spada jednaki w pore uzyłą magii POWIETRZA?!
Nie umiałam tego wyjaśnić. Skoczyłam z Blue kierujac sie na ziemie Gdy byłam prawie przyniej machnełam skrzydłami i ustałam przed Angelina. -Nic ci nie jest?-zapytałam szybko. -Nie-uśmiechneła sie. -Nie wiedziałam że masz przodków powietrza?-zdziwiłam sie aptrzac na nia. Czyłam sie troche dziwnie. Każdy był tu wyższy i miał wiecej doświadczenia,..jednak ja nie miałam ani tego ani tego. Byłam rzecz biorac beznadziejna. (Angelina?) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.