Patrzyłam bez wyrazu na pieszczoty, którymi Yami obdarowywała
stworzonko. Nagle nabrałam ochoty do zrobienia czegoś, to dziwne, ale
nawet sama nie wiem czego...
-Yami, zróbmy coś.-powiedziałam nagle.
Efica popatrzyła na mnie zdziwiona i odparła:
(Yami, co powiedziałaś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.