Uśmiechnełam sie do niej. Gdy zobaczyłam
ja lecaca do siebie spanikowałam. Nie chciałm dać sie złapać. Tu
chodziło o wolność,która zostawała mi odbierana.
-Już sie bałam-wypeptałam cicho. Jessica nie usłyszła i zdziwiła sie.-Ciesze sie że lecić!
-Ja też -odparła i poleciałaśmy wyzej robiac sztuczki. Werkałam na wkórzona Kerr. Podleciłam z Blue nisko. Przejechałam jej reka po głowie i znów byłam wysoko. Rozczochrana nauczycielka stała odurzona i czerowna jak burak. Podleciłąm do Jessicy z która wybuchłysmy śmiechem.
-Wiesz bedziemy mieć problemy-powiedizłam ze śm,iechnie zmartwiona mina i grymasem na twarzy.. wygldałam jak bym sie tym przejowała co nei było prawde.
(Jessica?)
-Już sie bałam-wypeptałam cicho. Jessica nie usłyszła i zdziwiła sie.-Ciesze sie że lecić!
-Ja też -odparła i poleciałaśmy wyzej robiac sztuczki. Werkałam na wkórzona Kerr. Podleciłam z Blue nisko. Przejechałam jej reka po głowie i znów byłam wysoko. Rozczochrana nauczycielka stała odurzona i czerowna jak burak. Podleciłąm do Jessicy z która wybuchłysmy śmiechem.
-Wiesz bedziemy mieć problemy-powiedizłam ze śm,iechnie zmartwiona mina i grymasem na twarzy.. wygldałam jak bym sie tym przejowała co nei było prawde.
(Jessica?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.