- Jestem Ashe - powiedziałam niepewnie i wyciągnęłam rękę
Koral ją uścisnęła. - Jesteś z królestwa lodu, nie mylę się? - Dobrze - pokiwałam głową - Jak myślisz, gdzie idziemy? - Pewnie w jakieś wyjątkowe miejsce. Mówiąc szczerze nie mogę się doczekać. - Espí mówiła, że mamy kilka godzin. Nie ma sensu męczyć się staniem przy bagażach. Idziemy gdzieś? - zapytała Koral Spojrzałam na Jessice. <Jesy? Koral?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.