piątek, 1 lutego 2013

Od Arweny CD Angeliny

Postąpiłam tak samo jak Angelina, uniosłam się w górę i już po chwili siedziałam na Yellow. Razem z Koral podleciałyśmy do elficy i Orange. Tak samo ja Angelina miałam dość tych ciągłych opryskliwych uwag ze strony Kerr, na pewno nie damy się tak traktować... Nauczycielka mało nie pękła ze złości. Razem z elficami latałyśmy po niebie, robiłyśmy beczki, sempertyny i różnego rodzaju zwroty. Trzymałyśmy się w siodłach tak, jakbyśmy robiły to już od małego dziewka. Skrucha jaką poczułam przed oczami dyrektorki prysnęła jak bańka mydlana, teraz myślałam tylko o locie... Po 30 minutach wylądowałyśmy na ziemi i spojrzałyśmy się w stronę Kerr...

Dziewczyny? I co dalej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.