niedziela, 17 lutego 2013

Od Yami CD Arweny


- Dobra... - powiedziałam nieco ożywiona - Idziemy do składziku? Chyba nikt nie zauważy, że pożyczyłyśmy sprzęt. - oznajmiłam.
- To chodźmy! - odparła energicznie Arwena. Jak pomyślałyśmy, tak zrobiłyśmy. Po chwili stałyśmy w cieniu drzew, w których kryły się malutkie, mroczne stworki. Ludki schowały się, gdy zobaczyły mnie i Arwenę z bronią.
- Gdzie strzelamy? - spytałam z powagą.
- W tamto drzewo? - odparła Arwena pokazując na nasz cel łukiem. Strzelałyśmy jakiś czas do tego drzewa, lecz szybko się to nam znudziło. Nagle wycelowałam w powietrze. Spojrzałam w górę. Poraziło mnie słońce. Zobaczyłam, jak z nieba spada na nas... Martwy, zestrzelony gołąb. Ja i moja towarzyszka stałyśmy przez chwilę bez słowa.
- Yami... - zaczęła Arwena.
- T...Tak? - odparłam przerażona.
- Ale masz cela!!! - zawołała elfica i też wypuściła strzałę byle gdzie wybuchając szaleńczym śmiechem. Był on zaraźliwy. Co wydedukowałam? Że Arwena nie jest taka zła, jest... FAJNA! Mało kto doprowadza mnie do zwykłego, szczerego śmiechu. Wyciągnęłam następną strzałę i zanosząc się psychogenicznym śmiechem wycelowałam w krzaki. Obie jak jakieś obłąkane strzelałyśmy wokół niesamowicie ciesząc się z każdej przypadkowo zestrzelonej ptaszyny. Biegałyśmy po polanie... Co w nas wstąpiło!!!? Kiedy trochę oddaliłyśmy się od siebie, zaczęłyśmy biec do tyłu celując w przestworza... Obie wypuściłyśmy strzały nie w tym kierunku, bo zderzając się plecami troszkę się zlękłyśmy.
- Co my właściwie robimy...? - spytała rozbawiona Arwena.
- A ja wiem!? - odparłam rechocząc - Na ''raz, dwa, trzy'' strzelamy! - zaproponowałam.
- Ok! - powiedziała Arwena. Ustawiłyśmy się równo. Zaczęłyśmy celować gdzieś baaaaardzo daleko.
- Raz... - zaczęłam odliczanie.
- ...Dwa... - wtrąciła Arwena.
- ...TRZY! - wrzasnęłam i wystrzeliłyśmy nasze strzały w wyznaczonym kierunku.
- Może czas się ogarnąć? - wydedukowała moja koleżanka.
- No... Może... - powiedziałam, po czym... Obie zamarłyśmy. Usłyszałyśmy czyjś jęk.

( Arwena O_O ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.