-Acha...- powiedziałam nieco smutna.
-Coś się stało?
-Bo....to znaczy, że zamieszkasz u Yami...- westchnęłam. Chciałam mieć z kim pogadać, ale to była jej decyzja. W mojej głowie zabrzmiał głos Durgi:,,Kiedys przyjdzie czas...nie martw się..." Spojrzałam na zdziwioną Ashe.
-Jak to u Yami?
-To chba logiczne. Skoro będziesz chodziła z nią na zajęcia to będziesz z nią mieszkać w przepaści.- powiedziałam smutno.
Ashe?
-Coś się stało?
-Bo....to znaczy, że zamieszkasz u Yami...- westchnęłam. Chciałam mieć z kim pogadać, ale to była jej decyzja. W mojej głowie zabrzmiał głos Durgi:,,Kiedys przyjdzie czas...nie martw się..." Spojrzałam na zdziwioną Ashe.
-Jak to u Yami?
-To chba logiczne. Skoro będziesz chodziła z nią na zajęcia to będziesz z nią mieszkać w przepaści.- powiedziałam smutno.
Ashe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.