-Ciekawe co...-zastanowiłam sie myślac o
zachowaniu dyrektorki. Było mi dziwnie i chciałam odpuścic sobie ale
ciekawosc wzieła góre. Nie mogłam cie powstrzymać...po prostu musiałam
wiedziec co knuja.
-Koral-zwróciłam sie do elficy. Ona spojrzła na mnie dziwiona. Miałam na twarzy chytry uśmieszek ale od razu zmieniłam go na mój naturalny.
-Co?-zapytała zdziwona. Odwróciłam sie na chwile w strone gdzi eposzła dyrektorka. Przeleciałm wzrokiem czy nikt nas nie obserwuje.
-Małe ślectwo...wiesz nie wiem jak ty ale ja bardzo chce wiedzieć co knuja. Nie wytrzymam jeśli sie nie dowiem...To co idziesz?-zapytałam z nadzieja. Nie chciałam iśc sama.
(Koral?)
-Koral-zwróciłam sie do elficy. Ona spojrzła na mnie dziwiona. Miałam na twarzy chytry uśmieszek ale od razu zmieniłam go na mój naturalny.
-Co?-zapytała zdziwona. Odwróciłam sie na chwile w strone gdzi eposzła dyrektorka. Przeleciałm wzrokiem czy nikt nas nie obserwuje.
-Małe ślectwo...wiesz nie wiem jak ty ale ja bardzo chce wiedzieć co knuja. Nie wytrzymam jeśli sie nie dowiem...To co idziesz?-zapytałam z nadzieja. Nie chciałam iśc sama.
(Koral?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.