Zobaczyłyśmy studnię. Niepewnym krokiem skierowałyśmy się do niej.
Wyglądała jak zwyczajna studnia, ale jej woda była czarna jak soma.
Podeszłyśmy do niej.
-To jak? Dajemy nura?- zapytałam próbując się nie jąkać, ani trząść.
-Jeśli nie ma innej drogi...
-Nie ma.- powiedziałam smutno.
-To na trzy.
-Raz...
-Dwa...
-TRZY!!!- krzyknęłyśmy i skoczyłyśmy.
Koral? Jak tam wizja i....nie właściwie to wszystko XD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.