-Czyli jak? Dobrze?
-T-tak...- powiedziała zdumiona i spojrzała na mnie.- ale są dwie odpowiedzi. Twoja poprzedniczka odpowiedziała. Teraz ty.- zastanowiłam się przez chwilę. Nagle coś przyszło mi do głowy.
-Wiem. Drmona można zabić o świcie lub o zmierzchu. Pomiędzy wyjściem, a wejściem, można go zabić trzyając na rękach. Można go zabić będąc pół zwierzęciem pół człowiekiem.- nagle wokół nas rosbłysło światło i z Randi zostałą zdjęta klątwa. Wyglądała tak:

-Łał.- szepnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.