*Szczupła, dziewczęca postać, stała
samotnie na prawie pustej ścieżce, chłostana przez wiatry z czterech
stron świata. W pewnym momencie jej ramiona lekko drgnęły, a wzrok
powędrował ku nadchodzącemu chłopakowi...*
Silnie potrząsnęłam głową, wracając do rzeczywistości. "Musisz przestać to robić", upomniałam samą siebie. Ponownie skupiłam się na dziwnie wyglądającej bramie, której skrzydła usiłowałam bezskutecznie przekroczyć od jakiś 15 minut. To tu, według moich opiekunów, znajdowało się wejście do Akademii Wybranych. Przestąpiłam z nogi na nogę. Wejść, czy nie wejść? Jeśli nie wejdę, to nic mi się nie stanie. A jeśli wejdę...To kto wie co się wydarzy?
"Ale jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz. Wrócisz do smoków, zestarzejesz się i zostaniesz starą panną wróżącą z kart tarota", podpowiedział mi jakiś cichy głosik w głowie. Brrr. To był decydujący argument. Mocniej chwyciłam za torbę i ruszyłam pewnym krokiem w stronę Akademii. Po raz ostatni wspomniałam dawne życie, przekroczyłam bramę i spojrzałam przed siebie. Jedyną rzeczą jaką udało mi się ujrzeć nim ogarnęła mnie ciemność, był wymierzony wprost w moje serce, stalowy grot strzały.
/ktoś dokończy?/
Silnie potrząsnęłam głową, wracając do rzeczywistości. "Musisz przestać to robić", upomniałam samą siebie. Ponownie skupiłam się na dziwnie wyglądającej bramie, której skrzydła usiłowałam bezskutecznie przekroczyć od jakiś 15 minut. To tu, według moich opiekunów, znajdowało się wejście do Akademii Wybranych. Przestąpiłam z nogi na nogę. Wejść, czy nie wejść? Jeśli nie wejdę, to nic mi się nie stanie. A jeśli wejdę...To kto wie co się wydarzy?
"Ale jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz. Wrócisz do smoków, zestarzejesz się i zostaniesz starą panną wróżącą z kart tarota", podpowiedział mi jakiś cichy głosik w głowie. Brrr. To był decydujący argument. Mocniej chwyciłam za torbę i ruszyłam pewnym krokiem w stronę Akademii. Po raz ostatni wspomniałam dawne życie, przekroczyłam bramę i spojrzałam przed siebie. Jedyną rzeczą jaką udało mi się ujrzeć nim ogarnęła mnie ciemność, był wymierzony wprost w moje serce, stalowy grot strzały.
/ktoś dokończy?/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.