Zamysliłam się znów na chwile. Nie maiłam
pojecia od którego domku zaczać ale tutaj znów był problem.
Nauczycielki i dyrektorka chodzą po pokojach czyli musieli już być w
tych na dole.
-Ej może...-przerwalam na chwile. Włosy spadły mi na jedno oko zakrywajac je prawie całkowicie.
-No..-ponaglała patrzac na mnie z wyczekiwaniem.
-Sama nie wiem. W każdym domku mógłby sie zmieścić drugie wiezienie a moze w żadnym go nie ma-powiedizłam cichym głowiem chowajac głowie pomiedzy ręce.
-Jak nie w domkach to gdzie?-zapytała zdzwiona.
-Na terench naszej Akademii jest wiele miejsc gdzie mogły by być wiezienia a dyrektorka nie zrobiła by chyba wiezienia zaraz obok tego pierwszego. -powiedziałam wychylajac sie lekko.
(Koral?)
-Ej może...-przerwalam na chwile. Włosy spadły mi na jedno oko zakrywajac je prawie całkowicie.
-No..-ponaglała patrzac na mnie z wyczekiwaniem.
-Sama nie wiem. W każdym domku mógłby sie zmieścić drugie wiezienie a moze w żadnym go nie ma-powiedizłam cichym głowiem chowajac głowie pomiedzy ręce.
-Jak nie w domkach to gdzie?-zapytała zdzwiona.
-Na terench naszej Akademii jest wiele miejsc gdzie mogły by być wiezienia a dyrektorka nie zrobiła by chyba wiezienia zaraz obok tego pierwszego. -powiedziałam wychylajac sie lekko.
(Koral?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.