Zmarszczyłam brwi.
- Widzę, że skrywasz dużo tajemnic- uśmiechnęłam się i usiadłam mu na grzbiecie- Mówisz, że pracownia alchemiczna tak?
Skinął... łbem i wzbił się w powietrze.
- Jako smok umiesz mówić?
Znów usłyszałam ten jego serdeczny śmiech.
- Oczywiście.
Uśmiechnęłam się.
- Opowiesz mi tą historię o zwierciadle?- spytałam.
- Nie znasz jej?
Pokręciłam głową, ale on nie mógł tego zobaczysz. Miałam nadzieję, że moje milczenie odpowie samo za siebie.
< Finrodzie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.