- Dziewczyno! Ja nie spalam nikomu ciała! Ja spalam jego wnętrze! I nie
mówię tu od flakach i pozostałych, tylko o tym co złego się dzieje w
jego sercu! Rozumiesz?! Sercu czyli duszy panikaro! Macie się pogodzić,
bo powiem Espi. Obie chcecie dobrze, ale macie zupełnie odmienne wizje
wszystkiego. Oszaleć można! Najpierw ty chcesz pomóc Yami, ale ona chce
radzić sobie sama a ty coraz bardziej naciskasz i zaczyna się walka...
No jak to wygląda. Powtarzam jeszcze raz - ogarnij się, ja nie potrafię
spalić ciała elfa! A po drugie Yami to nie potwór, znam ją od urodzenia,
ty - nie znasz jej historii, sama byłabyś zdemoralizowana na jej
miejscu. I proszę cię, uspokój się, bo ja nie zamierzam nikogo spalić,
rozerwać na strzępki bądź skrzywdzić! - byłem łagodny, lecz stanowczy.
( Angelina? Ty to mało dedukujesz a więcej panikujesz XD )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.