Siedziałam nad jedną ze swoich szklanych kul. Wiedziałam już, której
elficy się objawię... jest skromna i oddana. Tak. Jest tylko jedna taka.
Nigdy nie myślałam, że to właśnie ją przyjdzie mmi poprowadzić. To
niezwykłe.... Amant jest w drodze. Omówimy wszystko kiedy się zjawi.
Pozostaje jedno pytanie: Dlaczego ona? Czemu nie inna? Spojrzałam na
Mimmi. Jednego z moich kotów. Szepnęłm jej do ucha, żeby odnalazła tą
jedyną. Niech mnie nie ujawnia. Powie mi tylko czy jest gotowa. Mimmi
zniknęła. Coż magiczne koty tak potrafią. Pozostaje mi czekać. Czemu
ona?
Ona jest elficą zwaną.....Arwena!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.