Przesunęłam rękę w prawo przekręcajać
kartkę. Przyglądałam sie jej uważnie. Położyłam ją normalnie i znów
zaczełam rysowac. Delikatnie przejeżdzałam ołówiekm po kartce. Nadawałam
jej piekny obraz. Kokół mnie kłebił sie puch. Czułam sie świetnie. Nie
miałam co robić wiec rysowałam... Z mojej kochanej czynosci wyrwało mnie
pukanie do drzwi. Zeskoczylam z łóżka i otowryzłam drzwi.
-Cześć-powiedziałam radośnie widząc Koral.
-Jak tam?-zapytała wchodzac do srodka.
-O to samo miałam zapytać-zaśmiałam sie i usiałma na łóżku. Korsal usiadła obok mnie. podsunęłam ręką rysunek.
-Pokaż-powiedziała elfica zatrzymujac moja rekę. Wzęła mój obrazek w ręke i przygldała mu sie uważnie.
(Koral?)
-Cześć-powiedziałam radośnie widząc Koral.
-Jak tam?-zapytała wchodzac do srodka.
-O to samo miałam zapytać-zaśmiałam sie i usiałma na łóżku. Korsal usiadła obok mnie. podsunęłam ręką rysunek.
-Pokaż-powiedziała elfica zatrzymujac moja rekę. Wzęła mój obrazek w ręke i przygldała mu sie uważnie.
(Koral?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.