Spróbowałam wszystko poskładać do kupy, ale słowa pływały dookoła mojej głowy nie pozwalając mi nic zrozumieć.
- Jak dla mnie teraz wszystko jest jeszcze bardziej poplątane...
Spojrzała na mnie jak na wariatkę.
- Coś ty! Chodzi o to, że...
< O co chodzi, Jessica???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.