niedziela, 10 marca 2013

Od Yami CD Arweny

Załamałam się.
- Arweeeeenaaaaaaaa... - łkałam koleżance w rękaw - ...Najpierw morderczy baobab, a teraz... Teraz jakiś pokraczny tygryso-jeleń, czy jakiś inny pomyleniec!
- Uspokój się! - powiedziała potrząsając mną Arwena, ale po chwili przestała. Raczej wzięła mnie za rękę i gwałtownie się ze mną cofnęła.
- Odpowiedz na jej pytanie! - warknęłam do stwora.
On zmrużył oczy.
- Jestem stróżem tego lasu... Jeśli mnie zabijecie zginie to wszystko... - powiedział dziwnym głosem. Niby to odgłosy zwierzęce, niby głos człowieka.
- Przepraszamy, nie chciałyśmy cię zabić! - powiedziała Arwena z miną winowajczyni - Tylko proszę, oszczędź nas!!! - dodała histerycznie. Tygrys spojrzał na nas z niezadowoleniem.
- Tyle cierpię przez takie jak wy, minęło dopiero tysiąc lat zanim ktoś zrobił na mnie zamach!!! - ryknął zezłoszczony. Było to tak głośne, że ja i Arwena padłyśmy na ziemię.
- PRZECIEŻ CI MÓWIŁA ŻE TO NIESPECJALNIE!!! - próbowałam go przekrzyczeć.

( Arwena? XD Znowu jakieś narwane stwory... XD )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.