Rozeszłysmy sie. byłam szcześliwa ze bede tu miaa smoka ale czy on lub
ona zastapi mi... Krystala....Był to smok k,który przezył ze mna
wszystko. Westchnełam cicho uśmiechajac sie od niechcenia. Znów zaczęłma
szukać. Wrescie był. Spojrzłam na napis. Blue. Od razu zauważyłam ją.
Była to ogromna niebieska smoczyca. Końcówki jej skrzydeł były pokryte
piórami jednak reszte jej ciała pokrywały łuski. Wyciagnełam do neij
dłoń. Od razu poczuła zapach poprzedniego smoka. Zaczeła z
zainteresowaniem przygldać sie opasce na reke. Uśmiechnełam sie.
-Angelina-pobiegłam do elficy.
-Co?-zapytała odwracajc sie.
-Idziesz na mała przyjażdżke smokami?-zapytałam kontem oka patrzac na blue. Chyba nie mogła sie doczekać zeby wyjsc z tad.
(Angelina? Sorry że tak długo)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.