Kiwnęłam głową.
- Oprowadzić Cię?
- Jasne- odparła.
Zastanowiłam się.
- Przydałoby się pokazać Ci Główny Budynek, musisz poznać dyrektorkę.
Pobiegłam w stronę tego miejsca, kiedy zrozumiałam, że Elfica za mną nie biegnie, ale patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami.
- Co jest? Chodź.
- N-nie mogę...- powiedziała cicho.
Zmarszczyłam brwi.
- Czemu?
Odwróciła się do mnie bokiem i pokazała mi koszmarną ranę na nodzie, ciągnącą się od... nie wiem odkąd, ale kończyła się przy stopie.
< Jak się wytłumaczysz, Jessica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.