-Cześć.-odpowiedziałam zdumiona.
-Eee...Jessica tak?- zpaytała nieco zmieszana. -Tak. A ty penie jesteś Angelina? -No tak. -Co tu robisz? -Zobaczyłam twój dom i wpłynęłam....-wyjaśniła nieco zawstydzona. -Ach... -To może ja wyjdę?- powiedziała elfica i już zaczęła się kierować do wyjścia kiedy ją powstrzymałam: -Zaczekaj! Może pójdziemy się przejść?- zapytałam co wyraźnie zaskoczyła Angelinę. Podczas pierwszej rozmowy byłam poważna i nieśmiała, ale teraz byłam śmiała. Dzięki Koral wszystko wróciło do normy. Angelina? Jeszcze jak ;D |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.