Następnego dnia obudziłam się i przeciągnęłam.
Zaraz... jaki to dzień tygodnia? Ach! Sobota! Trudno. Ominę lekcje.
Powróciłam do szukania drogi w gąszczu.
Wkrótce znalazłam małe jeziorko, koło którego mogłam się zatrzymać i... nie wierzyłam własnym oczom!
Stałam przed małą drewnianą chatką!
- Tak!- szepnęłam.
Wczoraj byłam wyczerpana, więc teraz może...
Bez problemów wdrapałam się na szczyt... baobabu? Chyba tak.
Spojrzałam w stronę Głównego Budynku. Stała koło niego elfica...
- Hej!- krzyknęłam- Ty! Odwróć się!
Elfica podskoczyła i wykonała polecenie. Ale... przecież to Yami!
- Yami! Nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę!
- Co ty tam robisz?!
- Nie ważne! Mogłabyś przylecieć tu z Dark'iem i moim Small'em?- spytałam i dodałam ciszej- Small... Ta...Głupie imię. I Yami! On teraz nazywa się Krasnal!
< Yami? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.