Powoli zeszłam z Koral. Elfica zaczełam wstawać otrzepujac z siebie piasek. Zasmiałam sie, a po chwili a rownierz stałam.
-To była moja wina-szepnęłam z lekka zmieszana. Schyliłam sie załamana.
-Hm?
-Kiedy tworzyłam dla ciebie kule powietrza to...ten... zapomniałam ją ochronic warstwa ponad marelialną.,która miała ochronic przed przebiniem pod wodą i w razie uderzeń-zawstydziłam sie tłumaczac jej cała ta historie. Było mi głupio, ze zapomniałam i naraziłam ją na śmiertelene niebezpieczeństwo. Podeszłam do granicy skały i tarzałam w toń wody. Znó zaczełam tworzyc kule powiwtrza teraz zabezpieczajac ja podwujnie. Usmiechnęłam sie do niej lekko po czym wskoczyłam do wody. Koral zrobiła to zaraz po mnie. Szybkim ruchem podpłynełam na samo dno. Odserwowałam kolorowe rybki jednak skupiałam sia na czymś ala więzienie. Gdy za soba zobaczyłam elfice natury wzruszyłam do niej ramionami. Ona włapała mnie za reke i zaczeła ciągnąc.
<Koral? Dokad mnie zabierasz? XD >
-To była moja wina-szepnęłam z lekka zmieszana. Schyliłam sie załamana.
-Hm?
-Kiedy tworzyłam dla ciebie kule powietrza to...ten... zapomniałam ją ochronic warstwa ponad marelialną.,która miała ochronic przed przebiniem pod wodą i w razie uderzeń-zawstydziłam sie tłumaczac jej cała ta historie. Było mi głupio, ze zapomniałam i naraziłam ją na śmiertelene niebezpieczeństwo. Podeszłam do granicy skały i tarzałam w toń wody. Znó zaczełam tworzyc kule powiwtrza teraz zabezpieczajac ja podwujnie. Usmiechnęłam sie do niej lekko po czym wskoczyłam do wody. Koral zrobiła to zaraz po mnie. Szybkim ruchem podpłynełam na samo dno. Odserwowałam kolorowe rybki jednak skupiałam sia na czymś ala więzienie. Gdy za soba zobaczyłam elfice natury wzruszyłam do niej ramionami. Ona włapała mnie za reke i zaczeła ciągnąc.
<Koral? Dokad mnie zabierasz? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.