Z jednej strony kamień spadł mi z serca, a z drugiej...
- Czyli niczego się nie dowiedziałam, tak?- szepnęłam.
Riv roześmiała się.
- Tak to już z wróżbami bywa!
Kiwnęłam głową.
- No cóż... Dzięki.- uśmiechnęłam się- A... czy potrafiłabyś powiedzieć mi coś o tym czy... wiesz... mój chłopak? Wiesz- życie miłosne?...
< Rivendell? Sorry, że Cię dręczę...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.